W walce wieczoru podczas gali "Starcie Tytanów" Roy Jones Junior wygrał niejednogłośnie na punty z Pawłem Głażewskim - 96:93, 94:95, 96:94. Werdykt jest o tyle zaskakujący, że chyba nikt nie miał wątpliwości, że to Polak powinien jednogłośnie(!) i zasłużenie pokonać niezwykle utytułowanego przeciwnika. Amerykanin ma w planach walczyć w najbliższym czasie z Krzysztofem "Diablo" Włodarczykiem, jednak wiadomo już, że starcie to nie trwało by zbyt długo.
Były czterokrotny mistrze świata nie jest już tym samym zawodnikiem co kiedyś. Choć dalej nie brakuje mu szybkości, to przy bardziej aktywnym rywalu jego zalety nie są już tak dominujące. Polak zmuszał rywala do defensywy, a w szóstej rundzie udało mu się go nawet położyć na deskach. Ostatnie rundy także należały do "Głaza", niestety nie wiadomo co się stało, że tylko sędziowie widzieli to inaczej.
Beznadziejna walka i jeszcze gorszy wynik. Pierwszy raz widze taki przypadek, ze oszukali Polaka walczacego u siebie.... chamstwo.
Ta gale organizowali amerykanie z Royem na czele, wiec nie ma co sie dziwic, że wynik byl na korzyść Jonesa.
Przed walka Roy mowil ze jak wygra bedzie walczyc z Włodarczykiem o pas ... ciekawe co z tego bedzie ?
