Amerykański pięściarz - Roy Jones Junior zapowiedział, że nie ma zamiaru w najbliższym czasie rozstawać się z ringiem. Ostatnio wiele mówiło się o tym, iż popularny „Junior” powinien zawiesić rękawice na kołku. Czterdziestojednolatek zaskoczył jednak swoim oświadczeniem krytyków.
„Nie widzę sensu, by rezygnować z tego, co sprawia mi ogromną radość. Wierzę, że mam niezwykły dar od Boga i nie chcę tego zmarnować. Jestem zobowiązany żeby wykorzystać mój talent tak dobrze jak to tylko jest możliwe. To Bóg zadecyduje, kiedy powinienem zejść z ringu. Samodzielnie nie podejmę takiej decyzji” – powiedział Amerykanin.
Jak widać Roy Jones Jr. nie zniechęca się swoimi ostatnimi niepowodzeniami i z ogromną pewnością siebie pragnie kroczyć naprzód. Przypomnijmy, że amerykański zawodnik nie może zaliczyć dwóch ostatnich pojedynków do udanych. Ostatnio Jones przegrał w starciu z Bernard’em Hopkins’em, a wcześniej uległ Danny'emu Green’owi i to już w pierwszej rundzie.
Na obecną chwilę Amerykanin pragnie wrócić do grona najlepszych pięściarzy. Później pragnie skrzyżować rękawice z czempionem WBA – David’em Hay’em. Jones złożył już nawet ofertę walki Anglikowi, lecz ten pozostawił ją bez odpowiedzi. Zobaczymy jak dalej potoczy się kariera ambitnego Roya Jonesa Juniora.
