Władimir Kliczko pokonał jednogłośną decyzją sędziów Aleksandra Powietkina w walce o mistrzostwo świata wagi ciężkiej federacji IBF, IBO, WBA i WBO. Pojedynek, który był wyczekiwana od kilku lat mocno rozczarował, jeśli chodzi o poziom sportowy – było mnóstwo klinczów i fauli, natomiast mało ciosów. Mimo to dominacja pięściarza z Ukrainy ani na moment nie podlegała dyskusji. Jakby tego było mało Rosjanin aż cztery razy leżał na deskach, z czego trzy razy w siódmej rundzie.