David Haye po wczorajszym efektownym zwycięstwie nad Dereckiem Chisorą, znów poczuł drugą młodość i choć niedawno był jeszcze na sportowej emeryturze, to teraz ponownie ostrzy sobie zęby na walkę z Witalijem Kliczko. Haymaker obawia się jendak, że jego znakomita postawa mogła wystraszyć pięściarza z Ukrainy, który przymierza się do zakończenia kariery i raczej nie będzie chciał już toczyć wielkich pojedynków z dobrymi bokserami. Pozostaje czekać na to, co odpowie "Dr Żelazna Pięść".
- Byłbym bardzo zaskoczony, gdyby Witalij Kliczko chciał się teraz ze mną zmierzyć po po tym, co dziś zobaczył. Gwarantuję, że on teraz zawalczy z leszczem, o którym nikt nie słyszał, a potem zakończy karierę i będzie chciał zostać politykiem. Jeśli jednak chciałby dać światu wielką walkę, jestem tutaj! - powiedział David Haye, który znokautował Chisorę w piątej rundzie.
Znowu sie zaczyna show Haye`a - teraz przez najblizsze kilka miesiecy bedzie kozaczył i pompowal balonik walki z Witkiem.
Nie wydaje mi sie zeby doszlo do walki z Kliczka ... jak dla mnie Witalij zakonczy kariere po walce w sierpniu.
[quote:f15af725f4="Blaszak"]Nie wydaje mi sie zeby doszlo do walki z Kliczka ... jak dla mnie Witalij zakonczy kariere po walce w sierpniu.[/quote:f15af725f4] Tez słyszałem takie opinie, ze jak wygra wybory to kończy karierę. W ogolę manager Witka mowil, ze kilka miesiecy temu proponowali walke Haye-owi i on zdecydował że woli walczyc z Chisora, wiec teraz oni nie sa zainteresowani.