Evander Holyfield walczył wczoraj z Francoisem Bothą o mistrzostwo wagi ciężkiej organizacji WBF. 48-letni Amerykanin nokautem technicznym pokonał rywala z RPA zwanego „Białym Bawołem”. Walce przyglądał się Andrzej Gołota, który na zakończenie kariery chciałby zmierzyć się w ringu ze zwycięzcą.
Na gali w Las Vegas zgromadziło się zaledwie około 3 tysięcy widzów. Walka rozstrzygnięta została w ósmej rundzie. Wcześniej to jednak Botha prowadził na punkty.
Holyfield marzy o walce z jednym z braci Kliczko, między innymi dlatego, że starcia te przyciągają 50-60 tysięcy widzów. Wczorajsza wygrana była 43. sukcesem w zawodowej karierze Evandera.