W piątek Krzysztof Włodarczyk wejdzie do ringu, aby bronić mistrzowskiego pasa wagi junior ciężkiej federacji WBC. Rywalem "Diablo" będzie niepokonany Rachim Czakijew. Rosjanin czuje bardzo duży respekt przed polskim pięściarzem i ma świadomość tego, że odebranie mu tytułu nie będzie łatwe. Były mistrz olimpijski jest przygotowany na to, iż pojedynek może trwać do ostatniego gongu, co będzie na korzyść Włodarczyka, choć sam marzy o tym, aby znokautować Polaka.
- Postaram się poprowadzić walkę tak, żebym był liderem, numerem jeden, który zadaje więcej ciosów. "Diablo" ma doskonałe warunki, długie ręce. Jest wytrzymały i doświadczony w ciężkich 12-rundowych walkach. To oczywiście jego plusy. Każdy bokser myśli o nokaucie. To marzenie wygrać z mistrzem przez nokaut, ale wiele zależy od szczęścia. Nie zawsze masz to szczęście. Ja chcę wygrać. Nieważne, jakim sposobem. Krzysiek jest doświadczony. Mnie niczego nie brakuje. Myślę że i w Polsce, i w Rosji długą będą mówić o tej walce – Czakijew.
