Ostatnimi czasy media informowały o pojedynku Tomasza Adamka z David’em Tuą. Zwycięzca pojedynku miałby w późniejszym czasie dostać szansę na walkę z Ukraińcem - Władimirem Kliczko. Popularny „Góral” jednak zaprzecza doniesieniom i informuje, że do tego typu starcia na pewno nie dojdzie.
„Informacja o walce pomiędzy mną a David’em Tuą to nieporozumienie. Mogę zapewnić, że nie skrzyżujemy rękawic. Wcześniej mówiło się również, że ma być zorganizowany turniej eliminacyjny. Jego zwycięzca miał zawalczyć z Władimirem Kliczko. Ostatecznie nic z tych planów nie doszło do skutku. Teraz będzie podobnie” – obwieścił Adamek.
„Roger Bloodworth jest naszym trenerem, więc nie widzę sensu pojedynkowania się z David’em. Nie mogę tracić czasu na gdybanie. Muszę żyć tym, co jest teraz dla mnie najważniejsze. Obecnie priorytetem jest starcie z Vinnim Maddalone. Bardzo ciężko trenuję i niebawem rozpocznę spotkania sparingowe. Jeśli zdołam pokonać rywala, to w marcu być może uda mi się w końcu stawić czoła Kliczce” – dodał.
Adamek zajmuje obecnie pierwszą lokatę w klasyfikacji WBO. „Góral” objął prowadzenie w rankingu w sierpniu roku 2010. Wtedy wyprzedził David’a Tuę, który w swojej walce zremisował z Monte Barrettem. Pozostaje nam teraz oczekiwać na kolejną walkę Adamka, która odbędzie się już 9 grudnia w Newark.
