Krzysztof Włodarczyk po swojej ostatniej wygranej walce powiedział, że bardzo chętnie skrzyżował by teraz rękawice z Tomaszem Adamkiem i może przejść do królewskiej wagi. Wiadomo już jednak, że w najbliższym czasie taki pojedynek nie dojdzie do skutku, bowiem "Góral" ma zupełnie inne plany. Nasz najlepszy pięściarz wagi ciężkiej zamierza w tym roku stoczyć dwa pojedynki, a w następnym od razu walczyć o mistrzowski tytuł.
- Kiedyś, gdy szukaliśmy z moim sztabem przeciwnika, była rozmowa na ten temat. Pamiętam, że menedżer Krzyśka, Andrzej Wasilewski powiedział, że byłby to dla jego zawodnika zbyt duży przeskok. Nie chciał, aby z wagi cruiser od razy przechodził do walk z czołówką kategorii ciężkiej. Słyszałem, że teraz Włodarczyk myśli o pojedynku ze mną, ale na razie mnie to nie interesuje. Skupiam się na najbliższej walce z Grano. Ja mam swój plan i chcę go realizować. W tym roku planuje jeszcze raz wejść do ringu. Powinno to się stać na przełomie października i listopada. W przyszłym sezonie mam zamiar ponownie walczyć o mistrzostwo świata – powiedział Adamek.
