Steaua Bukareszt zremisowała bezbramkowo z Rapidem Bukareszt w meczu 11. kolejki ligi rumuńskiej. Najciekawszym wydarzeniem w meczu była niewątpliwie bójka do jakiej doszło w 66. minucie meczu. Zaczęła się ona od tego, że zawodnik gospodarzy wszedł brutalnie dwoma nogami w interweniującego bramkarza. Najbliżej stojący gracz ostatniego rywala Legii Warszawa w Lidze Europejskiej, od razu podleciał do faulującego piłkarza i zaczął go szarpać. Jak można się łatwo domyśleć, zaraz zlecieli się pozostali zawodnicy obu klubów i zaczęła się awantura.
Arbiter spotkania wyrzucił z boiska prowodyrów całego zdarzenia - Prepelita i Alexa.