Karol Bielecki wczoraj przeszedł drugą operację oka. Na razie jest za wcześnie by mówić o jej rezultatach. Wiadomo jednak, że szczypiornista w tym roku już nie zagra.
Wczorajszy zabieg przebiegł bez komplikacji. Karol czuje się w miarę dobrze, ale lekarze nie są jeszcze pewni, czy w pełni odzyska wzrok. Gałka oczna na szczęście reaguje na światło, co jest bardzo dobrą wiadomością dla piłkarza.
Ingerencja lekarska była konieczna po kontuzji jakiej doznał Bielecki, w piątkowym meczu towarzyskim z Chorwacją. Josip Valcić wsadził mu palec w oko, przez co doszło do pęknięcia gałki ocznej.
Kilkugodzinny zabieg odbył się w niemieckiej klinice w Tubingen. Bieleckiego wysłał tam klub Rhein Neckar Loewen, w którym piłkarz gra na co dzień. Zgodę na to wyraziło polskie konsylium lekarzy okulistów, ponieważ klinika, w której leczony jest Polak, uchodzi za jedną z najlepszych w Europie.
