Tymczasowy selekcjoner piłkarskiej reprezentacji Argentyny - Sergio Batista obwieścił, że nie potrafi skontaktować się z Diego Maradoną. Były trener „Albicelestes” nie daje znaku życia.
"Dzwoniłem do niego dwa razy, ale nie uzyskałem żadnej odpowiedzi z jego strony" - mówił selekcjoner.
Maradona stracił miejsce na ławce trenerskiej Argentyny w lipcu. Powodem zwolnienia był słaby występ podopiecznych „El Diego” na Mundialu w Republice Południowej Afryki. Oficjalnie zwolniono Maradonę, ponieważ ten nie zgadzał się na zmiany w sztabie szkoleniowym.
Miejsce „Boskiego Diego” zajął Sergio Batista, który ma nadzieję, że uda mu się porozmawiać na osobności ze swoim reprezentacyjnym kolegą. Przypomnieć należy, że Batista grał z Maradoną w mistrzowskiej reprezentacji z 1986 roku.
„Dzwoniłem do niego dwa razy - nie w sprawach technicznych związanych z zespołem, czy piłkarzami, ale po prostu, żeby spytać co u niego słychać. Niestety nie uzyskałem żadnej odpowiedzi z jego strony” - powiedział Batista.
”Nie mam żadnego problemu z Maradoną, ani z jakikolwiek innym trenerem Argentyny. Chciałbym tylko spotkać się z każdym z nich, by wymienić poglądy, a Diego jest na tej liście. Nie interesowały mnie kwestie zawodowe, gdy do niego dzwoniłem, gdyż to chcę zostawić na inną okazję. Bardziej ciekawił mnie aspekt ludzki” - dodał selekcjoner.
