W derbowym spotkaniu Primera Division drużyna FC Barcelony pokonała na wyjeździe 1:0 Espanyol i ciągle zajmuje drugie miejsce w tabeli. Losy rywalizacji rozstrzygnęły się w 77. minucie, gdy sędzia podyktował rzut karny. Arbiter gwizdnął jedenastkę po zagraniu ręką Javi Lopeza, ale jak pokazały powtórki futbolówkę dotknął także Neymar. Gola zdobył Messi. Pod koniec meczu czerwoną kartkę zobaczył bramkarz gospodarzy, za zagranie ręką poza polem karnym. W bramce stanął gracz z pola, bowiem limit zmian został wykorzystany.
- To było spotkanie trudne do sędziowania. Przy rzucie karnym byłem bardzo daleko. Domyślam się, że była ręka. Wydaje mi się smutne, że nie będzie się więcej mówić o piłce nożnej. Tutaj zawsze uczę się czegoś nowego. Będąc w Argentynie, sądziłem, że nie robi się takich analiz. Narzekałem na to w moim kraju i powtarzam to tutaj. Na pewno nie będzie się mówić o piłce nożnej, tylko o sędziowaniu – powiedział Martino.
