Przedstawiciel FC Barcelona zaprzeczył, jakoby jego pracodawca interesował się pozyskaniem brazylijskiego napastnika Manchesteru City. Wcześniej media twierdziły, że Robinho, który właśnie zakończył półroczne wypożyczenie do Santosu i prawdopodobnie miałby wrócić prosto na ławkę City, miałby zasilić drużynę z Katalonii.
Robinho zależy na jak najszybszym znalezieniu nowego pracodawcy, co wydaje się zrozumiałe mając na uwadze możliwość odesłania do rezerwy i nieskrywaną niechęć trener Roberto Manciniego, przy którym ławka staje się jeszcze bardziej realna. Przy okazji Barcelona zdementował kolejną transferową plotkę – nie sprzeda Ibrahimovica do Manchesteru City.