Z bardzo dalekiej podruży wrócili piłkarze Realu Madryt, którzy musieli odrabiać dwubramkową stratę z Rayo Vallecano. Pierwszy raz pod wodzą Zinedine'a Zidane'a w składzie Realu Madryt zabrakło najlepszego strzelca klubu - Cristiano Ronaldo, a jego brak szybko był widoczny. Ciężar gry na swoje plecy wziął Gareth Bale, dzięki któremu Królewscy nie tylko odrobili straty, ale i odnieśli cenne zwycięstwo. Tym samym na trzy kolejny przed końcem Real wciąż liczy się w walce o mistrzostwo, czekając na potknięcie Barcelony i Atletico.
- Musieliśmy mocno walczyć i dać z siebie wszystko, co najlepsze, bo mieliśmy spore problemy, ale drużyna dobrze zareagowała i zdołaliśmy odwrócić wynik. Cieszę się z bramek, ale najważniejsza jest wygrana i to, że zachowaliśmy szanse na mistrzostwo - powiedział bohater spotkania.
