Czy można przelobować ponad dwumetrowego tenisistę? Okazuję się, że można. Dokonał tego oczywiście nie kto inny jak Roger Federer, który po raz kolejny otarł się o geniusz. Szwajcar w meczu z Ivo Karloviciem, mając piłkę setową wykonał odbicie, po którym w teorii szansa na zdobycie punktu była równa zeru. Bezradny Karlović zdołał dotknąć piłki jedynie końcówką swojej rakiety. Zwycięzca 16 turniejów wielkoszlemowych ostatecznie pokonał rywala 7:6, 7:5, 6:3.
- Nie wiedziałem, co zrobić. Prawdopodobnie lewo i prawo byłoby za wolnym zagraniem i on by to zbił. Pomyślałem, że spróbuję lob, nawet jeśli z nim nie powiniennem tego robić. Miałem coś w rodzaju odpowiedniego kąta i może to go zaskoczyło. Byliśmy blisko siebie. Może nie mógł szybko zareagować - powiedział po spotkaniu o tej sytuacji Federer.
- Nie wiem, to chyba jedna piłka na sto, kiedy mogę coś takiego przegrać. To naprawdę było pechowe. Nie spodziewałem się, że on to może zrobić. Źle skalkulowałem swój wyskok. Naprawdę pech. Gdybym wygrał ten punkt, wtedy wszystko mogłoby się inaczej potoczyć. Ale takiej jest życie - podsumował filozoficznie Karlović.
.jpg)
.jpg)