Logo

Australian Open: Jerzy Janowicz pokonany przez Feliciano Lopeza

Jerzy Janowicz nie zdołał pójść w ślady Agnieszki Radwańskiej. Polak po raz kolejny zakończył swoją przygodę z wielkoszlemowym Australian Open na trzeciej rundzie. Łodzianin po zwycięstwie nad Hirokim Moriyą oraz maratońskim boju z Gaelem Monfilsem nie poszedł za ciosem i w sobotę musiał uznać wyższość Feliciano Lopeza.

Jerzy Janowicz Jerzy Janowicz

Hiszpan rozpoczął mecz od mocnego uderzenia, już przy pierwszej okazji przełamując łodzianina. „Jurek” z ogromną pomocą zawodnika z Półwyspu Iberyjskiego szybko zdołał odrobić stratę breaka i losy inauguracyjnego seta rozstrzygnęły się w tenisowej dogrywce, a w niej minimalnie lepszy okazał się Lopez, choć to Janowicz był bliżej wygranej, prowadząc najpierw 3:1, a potem 5:4 i 6:5. Polak nie wykorzystał swojej szansy, nieudanie zagrywając z bekhendu.

Jerzy Janowicz

W następnej odsłonie spotkania biało-czerwony ponownie błyskawicznie stracił swój serwis, ale tym razem nie dał rady doprowadzić do wyrównania. W trzeciej i jak się okazało decydującej partii obaj panowie skoncentrowali się przede wszystkim na utrzymaniu swojego podania i na korcie znów byliśmy świadkami tie-breaku. Wojna nerwów po raz kolejny padła łupem Lopeza, któremu w niezwykle ważnej akcji pomogła taśma.

Rozstawiony z „dwunastką” Hiszpan ostatecznie pokonał na Margaret Cout Arena Janowicza 7:6(6), 6:4, 7:6(3), choć to łodzianin był faworytem bukmacherów. Zdobywca Pucharu Davisa w dalszej fazie turnieju zmierzy się z Milosem Raoniciem. Kanadyjczyk ograł w sobotę 6:4, 6:3, 6:3 Niemca Benjamina Beckera.



Na wysokości zadania stanęli również Kei Nishikori oraz Stan Wawrinka – Japończyk pokonał 3:1 Johnsona, a Szwajcar okazał się zdecydowanie lepszy od Nieminena (3:0). Przypomnijmy, że największą sensacją turnieju jest jak na razie porażka Rogera Federera z Andreasem Seppim.


2015-01-24 - M. Mikołajczyk

0

Komentarze do:
Australian Open: Jerzy Janowicz pokonany przez Feliciano Lopeza

Podobne artykuły i galerie