Andy Murray został drugim finalistom wielkoszlemowego turnieju Australian Open. Szkot w półfinale pokonał 6:4, 6:7, 6:3, 6:7, 6:2 Rogera Federera i podobnie jak w ostatnim US Open, zmierzy się w finale z Djokovicem. Złoty medalista igrzysk olimpijskich wcześniej spotkał się ze Szwajcarem trzykrotnie w Wielkim Szlemie, trzykrotnie miało to miejsce w finale i zawsze górą z tych starć wychodził popularny FedEx.
.jpg)
Federer wszystkie swoje zwycięskie sety wygrał w tie-breaku. W decydującej piątej odsłonie przespał początek, przez co zaczął przegrywać 0:3. Ostatecznie nie udało mu się odrobić strat, jak to miało miejsce chwile we wcześniejszej partii i musiał pożegnać się z marzeniami o swoim kolejnym finale.
- On jest wielkim zawodnikiem, każdy mecz z nim jest niesamowicie trudny. Mogłem wygrać szybciej, miałem 6:5 i serwis, lecz on wtedy zagrał kilka nieprawdopodobnych piłek i mnie przełamał. To był inny mecz niż nasza ostatnia konfrontacja na Igrzyskach, zdecydowanie trudniejszy, najważniejszy jest fakt, że osiągnąłem swój cel - powiedział czwarty tenisista świata.
.jpg)