Andriej Arszawin ostatnie miesiące przesiedział na ławce rezerwowych w Arsenalu Londyn, ale specjalnie nie musiał się z tego powodu zamartwiać, bowiem co tydzień na jego konto wpływała dość spora suma pieniędzy. Wydawało się, że po zakończeniu sezonu, gdy skończy mu się kontrakt z Kanonierami, jego piłkarskie eldorado może dobiec końca, ale wszystko wskazuje na to, że tak naprawdę może ono się dopiero zacząć.
Rosjaninem jest poważnie zainteresowany Chazar Lenkoran, który nie musiałby zapłacić nawet jednego euro za tego gracza. Zespół z Azerbejdżanu w tym sezonie nie zdobył mistrzostwa, a walczył jedynie o utrzymanie. Bogaci właściciele klubu zamierzą wzmocnić skład, a wiodącą postacią ma być właśnie Arszawin. Filigranowy pomocnik miałby podpisać umowę z "Chelsea Wschodu" do końca roku, a za każdy miesiąc gry dostawałby 2 milionów euro, co uczyniłoby go najlepiej zarabiającym piłkarzem świata.
