Albert Sosnowski intensywnie przygotowuje się do swojej życiowej walki w Witalijem Kliczko o pas mistrza organizacji WBC wagi ciężkiej. Ostatnio Polak przebywa w Zakopanem, gdzie przeplatają się treningi wytrzymałościowo-kondycyjne, z tymi bokserskimi i siłowymi.
Bokser ma organizowane wyprawy w góry, które wzmagają jego kondycję. Górski marszo-bieg przy tętnie 160-170 na Kasprowy Wierch czy Giewont, bardzo dobrze wpływa na wytrzymałość Sosnowskiego.
Oprócz tego Smok ćwiczy na siłowni, gdzie pracuje nad siłą nóg, gdyż będzie to ważnym elementem walki z Ukraińcem. Ponadto trenuje ze sztangą i nie zapomina o szkoleniu bokserskim. Dopracowywanie techniki w parach, z tarczą i skakanie na skakance, codziennie jest nieodłącznym elementem przygotowań.
Ich intensywność zaowocowała niestety zapaleniem zatok nosowych. Trzy punkcje i antybiotyk załatwiły sprawę, ale Dragon nie ma teraz czasu na chorowanie. Zdaje on sobie sprawę z tego, że każdy dzień przygotowań jest na wagę złota, dlatego nie chce ich marnować.
Przed walką zaplanowaną na 29 maja Albert czuje się dobrze. Właśnie zaczęły spełniać się jego marzenia i zrobi wszystko by walkę wygrać i je zrealizować w pełni.