Agnieszka Radwańska w trakcie przegranego meczu Dominiką Cibulkovą popisała się znakomitym zagraniem, podobnym do tego jak niegdyś w starciu z Kirsten Flipkens. Polka za uderzenie z trzeciego seta przy stanie 2:2 zebrała ogromne brawa, po tym jak przebiła piłkę na stronę rywali zza lini, stojąc plecami do siatki. Strona wtatennis.com mocno rozpisuje się na temat uderzenia naszej zawodniczki, przypominając jej genialne zagranie, które miało miejsce równy rok temu.
- Wszystko działo się tak szybko, miałam tylko sekundę na reakcję. Piłka odbiła się od taśmy i zmieniła kierunek lotu, nie mogłam więc zagrać normalnego backhandu. Dlatego po prostu obróciłam się i miałam szczęście - mówiła wówczas Radwańska.
