Ostatnio zrobiło się głośno wokół Tomasza Adamka i jego trenera Andrzeja Gmitruka, a to za sprawą Ziggiego Rozalskiego, który skrytykował wieloletniego szkoleniowca boksera za nieodpowiednie podejście do nachodzącej walki Adamka z Estradą.
Adamek spotka się na ringu z Jasonem Estradą już 6 lutego, a Andrzej Gmitruk przyleci do Stanów Zjednoczonych dopiero na początku stycznia. Gdy Rozalski się o tym dowiedział stwierdził, że trener się leni bo przygotowanie do pojedynku powinno trwać osiem tygodni. Na tym tle powstał konflikt w ekipie Adamka.
Gmitruk nie może przybyć wcześniej ponieważ przygotowuje galę w Polsce na 19 grudnia i nikt nie konsultował z nim terminu walki. Ze względu na swoje zaangażowanie na polskiej scenie bokserskiej, szkoleniowiec podjął z Adamkiem decyzję o zatrudnieniu dodatkowego trenera ze Stanów Zjednoczonych, który na co dzień będzie mógł prowadzić zajęcia ze sportowcem.
Ponadto zdecydowano też o utworzeniu profesjonalnego teamu, który będzie czuwał nad Adamkiem. Panowie mają już trenera od przygotowania fizycznego, potrzebny będzie jeszcze od wyszkolenia techniczno-taktycznego. Najlepiej jakby był to ktoś młody, kto będzie mógł intensywnie ćwiczyć z bokserem.
Najbliższe spotkanie Adamka na ringu zaplanowane jest na 6 lutego z Jasonem Estradą. Gmitruk otwarcie mówi, że to poważny przeciwnik i do walki trzeba się solidnie przygotować. Jest on szybki i agresywny dlatego zapowiada się ciekawa walka, do której trzeba podejść taktycznie by rozpracować rywala.