Jerzy Janowicz rozegrał w Australii kolejny niezwykle długi i wyrównany mecz. Polak po zwycięstwie nad Nickiem Kyrgiosem nie zdołał kontynuować dobrej passy i w środę zakończył swój udział w turnieju rangi ATP World Tour 250 w Sydney. Łodzianin w spotkaniu drugiej rundy nie dał rady pokonać Leonardo Mayera.
Obaj panowie na początku pierwszego seta pewnie wygrywali swoje podania, ale przy stanie 3:3 „Jurek” przełamał Argentyńczyka i do końca bez najmniejszych problemów utrzymał przewagę breaka, triumfując 6:4. W następnej odsłonie meczu tenisista z Ameryki Południowej w mgnieniu oka odrobił straty, oddając Janowiczowi tylko symbolicznego gema.
Zawodnicy w decydującej partii mimo problemów utrzymywali swój serwis. Polak przy prowadzeniu 6:5 nie wykorzystał piłki meczowej i konieczne było rozegranie tie-breaka, a w nim więcej zimnej krwi zachował rozstawiony z numerem piątym Mayer. Nasz rodak wyraźnie, bo 7-3 uległ w tenisowej dogrywce rywalowi z Buenos Aires. 24-latek nie krył rozczarowania porażką i błyskawicznie opuścił kort.
Znacznie lepsze informacje dla polskich kibiców docierają z Melbourne, gdzie Łukasz Kubot i Michał Przysiężny pokonali odpowiednio Davida Gueza oraz Juergena Zoppa i awansowali do kolejnej rundy kwalifikacji wielkoszlemowego Australian Open.
Wynik meczu: Jerzy Janowicz (Polska) 6:4, 1:6, (3)6:7 Leonardo Mayer (Argentyna).
