2014.05.10// M. Mikołajczyk
Łukasz Kubot po nadspodziewanie dobrym występie w Madrycie nie zdołał pójść za ciosem. Polak z turniejem ATP w Rzymie pożegnał się już podczas pierwszej rundy eliminacji, w której musiał uznać wyższość Adriana Mannarino.
Lubinianin do głównej drabinki tenisowej imprezy w stolicy Hiszpanii „wskoczył” w ostatniej chwili jako tzw. „lucky looser”, zastępując Rogera Federa. Występ naszego reprezentanta w tych zawodach można ocenić pozytywnie po tym, jak po niezwykle zaciętym boju pokonał Gillesa Simona, awansując do trzeciej rundy. Polaka w turnieju w Madrycie zatrzymał w następnym meczu rewelacyjnie spisujący się w tym sezonie Robert Bautista-Agut.
Przygoda Kubota z rywalizacją na rzymskiej mączce była znacznie krótsza. Biało-czerwony dość niespodziewanie przegrał w sobotę w godzinę i 53 minuty 5:7, 4:6 z Mannarino, którego ograł podczas zeszłorocznego Wimbledonu.
Zdecydowanym faworytem tego pojedynku według bukmacherów był reprezentant naszego kraju, ale to Francuz mógł po zakończeniu meczu podnieść ręce w geście triumfu. Tenisista „Trójkolorowych” w kluczowych momentach obu setów przełamał swojego przeciwnika, dzięki czemu sięgnął po swoje pierwsze od dłuższego czasu zwycięstwo w cyklu ATP.
Wynik meczu: Łukasz Kubot (Polska)
5:7, 4:6 Adrian Mannarino (Francja)
Źródło: inf. własna