Trwa fatalna seria Jerzego Janowicza. Polak podobnie jak Urszula Radwańska już od dłuższego czasu nie może się przełamać i sięgnąć na zawodowych kortach po upragnione zwycięstwo. Naszego rodaka w pierwszej rundzie mocno obsadzonego turnieju ATP w Madrycie zatrzymał Ernests Gulbis.
Nasz najlepszy zawodnik dobrze rozpoczął poniedziałkowy mecz, w piątym gemie nieoczekiwanie przełamując solidnie serwującego Łotysza i w pewnym momencie prowadził 4 do 2. Młody łodzianin nie pierwszy raz w swojej karierze nie wykorzystał znakomitej okazji do wygrania seta, błyskawicznie tracąc wywalczoną wcześniej przewagę. Losy partii otwarcia rozstrzygnęły się w tie-breaku, a w nim minimalnie lepszy okazał się Gulbis, triumfując 7-5.
W drugim secie „Jurek” szybko zdobył breaka, po czym w pełni kontrolował wydarzenia na korcie, nie oddając ani razu swojego podania, co dało mu zwycięstwo 6:3 i wyrównanie stanu pojedynku na 1:1. Decydująca odsłona polsko-łotewskiej konfrontacji należała jednak do faworyzowanego Gulbisa, który z wynikiem 6:2 wyeliminował z madryckiego turnieju naszego rodaka.
W innych spotkaniach Kevin Anderson w trzech setach ograł 3:6, 6:3, 6:4 Radka Stepanka, a niezwykle doświadczony Tommy Haas po równie zaciętym starciu musiał uznać wyższość Igora Sijslinga, przegrywając 6:3, 1:6, 4:6.
Wynik meczu: Ernests Gulbis (Łotwa) 7:6(5), 3:6, 6:2 Jerzy Janowicz (Polska)
.jpg)
